Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

(...) - ostrzeżenie!

Utworzony przez ~Inka~, 30 stycznia 2010 r. o 15:16
CBR BIONET znaczy Centrum Brania Roboli Bionet do pracy dla lepszego jutra właścicieli. Bo żaden tzw Ankieter czy kierowca nie dorobił się tam jeszcze niczego. Nie ma dowodu na to aby praca dla tej firmy się komuś opłacała. Wszystkie opowieści o fortunie właścicieli są raczej przesadzone. Firma kończy swój żywot i poszukuję naiwnych do rozprowadzania resztek tego co można jeszcze wcisnąć klientowi. Teren się kończy, nic nowego wartego sprzedaży firma nie proponuje. Wszytko to wygląda na początek końca. Do tego niewyparzony pysk pana Wróbla, cynicznego cwaniaczka, który krzykiem próbuje załatwić swoje problemy. Ale czego spodziewać się po firmie, która zamiast zająć się rozwojem, prowadzi wojnę ze wszystkimi i wszystkim. Kierownicy CBR Bionet mają już trochę dosyć braku kompetencji i odpowiedzialności. Zamiast pracować, muszą opowiadać swoim kandydatom do pracy dlaczego ich firma cieszy się taką "sławą" , że w gazetach opisują, programy TV pokazują, w radiu mówią jacy to są oszuści i złodzieje. Coraz trudniej znaleźć kogoś do pracy a fala zwolnień z pracy tych co tam jeszcze pracują dopiero nadchodzi. Nie wystarczy wskazać winnego palcem, powiedzieć że to wszystko przez konkurencję, bo ludzie maja już tego dosyć. Ludzie chcą pracować, zarabiać ale działania właścicieli to działania destrukcyjne i tylko doprowadza do powstania całej masy konkurencyjnych firm, które nie mając innego wyjścia zrobią to samo co kiedyś BaG MEDIK ( czyli dzisiejszy CBR BIONET) - stworzą sobie własny biznes i zagrają na nosie swoim byłym kierownikom. Towaru nie brakuje, a zmęczeni Bionetem ludzie chętnie pójdą do biznesów założonych przez swoich kolegów z pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobry pomysł. Chętnych do pracy nie brakuje, towaru wiele do sprzedaży więc może sobie Cbr bionecik założymy. I pyska Wróbla nie będziemy musieli oglądać. Gość się szamocze jak zaszczuty lis.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A więc tak się mają sprawy: jest w biurze Bionet panna Jola co to każdemu da i pokaże. ona dobrze zna pana kierowcę więc o zamówienia nie musi się martwić. Jest zawsze 100 % . Dobrze umieć się sprzedać. Proceder przepisywania zamówień na innych jest tak powszechny w całym Bionecie, że dziwię się ,że jeszcze kokoś w mordę nie dostał. jeżeli do wioski idzie panna Jola sama to nic nie musi robić. wpiszę tylko jakieś 10 zamówień siedzą na skraju drogi i dla wygody kierowcy znaczki zrobi w górnym prawym rogu. I do biura wraca po obiedzie, spokojna o jutro. Kierowca pojedzie , spokojnie fikcyjne zamówienia zrealizuje innym wpiszę BR ( brak realizacji ) i po sprawie. Ale to nie koniec. Takich panien jest więcej we wszystkich biurach, przychylne kierownikom lub kierowcą zawsze są gotowe ulżyć im... w potrzebie. Więc dlaczego nie .... czyjąś kasę wypłacić za usługi nie szkoda a i żona się nie dowie . Same korzyści. No pani Wróbel nie musi się obawiać bo ma tak mało atrakcyjnego męża że i kijem go nikt nie chwiałby tchnąć. Obleśny wieprz! Więc jeśli masz nie zrealizowane zamówienie zadzwoń do swojego klienta i upewnij się czy towar otrzymał. Zdziwisz się jak wiele NZ jest zrealizowanych. MAurycy PS. I po masaży na Fit ludzie umierają !!!! Mam na to dowody. I jak będzie przesłuchiwać mnie prokuratura to je ujawnię !!! Czekam Cierpliwie :-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwolennik BIONETu napisał:
A więc tak się mają sprawy: jest w biurze Bionet panna Jola co to każdemu da i pokaże. ona dobrze zna pana kierowcę więc o zamówienia nie musi się martwić. Jest zawsze 100 % . Dobrze umieć się sprzedać. Proceder przepisywania zamówień na innych jest tak powszechny w całym Bionecie, że dziwię się ,że jeszcze kokoś w mordę nie dostał. jeżeli do wioski idzie panna Jola sama to nic nie musi robić. wpiszę tylko jakieś 10 zamówień siedzą na skraju drogi i dla wygody kierowcy znaczki zrobi w górnym prawym rogu. I do biura wraca po obiedzie, spokojna o jutro. Kierowca pojedzie , spokojnie fikcyjne zamówienia zrealizuje innym wpiszę BR ( brak realizacji ) i po sprawie. Ale to nie koniec. Takich panien jest więcej we wszystkich biurach, przychylne kierownikom lub kierowcą zawsze są gotowe ulżyć im... w potrzebie. Więc dlaczego nie .... czyjąś kasę wypłacić za usługi nie szkoda a i żona się nie dowie . Same korzyści. No pani Wróbel nie musi się obawiać bo ma tak mało atrakcyjnego męża że i kijem go nikt nie chwiałby tchnąć. Obleśny wieprz! Więc jeśli masz nie zrealizowane zamówienie zadzwoń do swojego klienta i upewnij się czy towar otrzymał. Zdziwisz się jak wiele NZ jest zrealizowanych. MAurycy PS. I po masaży na Fit ludzie umierają !!!! Mam na to dowody. I jak będzie przesłuchiwać mnie prokuratura to je ujawnię !!! Czekam Cierpliwie :-)
Niestrasz niestrasz bo się zesrasz heheheheheheheheh, ale jesteś śmieszny
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak sobie mysle, że piszecie bzdury. Nie ma firmy dobrej, ale jest firma CBRBionet i mogę napisać bez ogródek: jest to firma jakich być nie powinno. Mam moralne prawo pisać o nich bo poświęciłem dla nich 17 dni swojego życia. Mam spore wątpliwości czy sposób zbierania zamówień jest legalny. Wiem o pewnym przypadku śmierci pacjenta po masażu na materac Fit. Jak ktoś będzie prowadzić śledztwo w sprawie tej firmy i do zeznań będą wzywani byli pracownicy firmy CBR Bionet to podam szczegóły ze wschodniej polski.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
UWAGA UWAGACI OSZUŚCI TERAZ SĄ W ZACHODNIOPOMORSKIM DOKŁADNIE TO OKOLICE KOSZALINIA. ODWIEDZILI DZIS MOJ BABCIE I SKUR..... Y NACIĄGNELI NA PRAWIE 400ZŁ. ZNAJDE ICH.............
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierownicy firmy Bionet! Zróbcie coś ze swoja firmą bo tak pracować sie nie da. Już mam dosyc słuchania w terenie o tym,że skoro pracuję w firmie oszukańczej to sam jestem oszustem. Mam tego dosyć. Nie palcie czarownic na stosie, poszukajcie winy w sobie, nie zwalajcie winy na teren, konkurencję, pogodę tylko zabierzcie sie do rozwoju. Wszytko mozna przeciez naprawić, zmienic nazwę, produkty i na nowo zaistnieć. Jest miejsce na akwizycję towarów, polska jest duża. Na targach mozna kupić mnóstwo różnego towaru ( tak jest taniej od produkcji) dogadać się z producentem i nanieś na swoje produkty logo CBR Bionet i dalej w teren. W polsce naiwnych na zakup towarów w domu jest aż 30 000 0000. Jest co robić. A wy tylko narzekacie i narzekacie. Do roboty i będzie dobrze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no wiec pracowalem w tej firmie, zauwazylem ogloszenie tej pracy i zainteresowała mnie suma zarobku miesiecznego i to za ankiety, poszedlem na rozwmowe kwalifikacyjna i tam rowniez dowiedzialem sie ze ta praca polega na przeprowadzaniu ankiet a ponad to dowiedzialem sie ze pieniadze beda w zalezznosci od rodzaju ankiet, bez zastanowienia podjolem sie tej pracy, czekalem na tel o terminie szkolenia, na szkoleniu na poczatku nic nie podejrzewalem , byla ankieta tak jak byla mowa na rozmowie a potem osob ktora mnie szkolila wyciagnela pewne urzadzenia, to byl snowdysk, ok,, myslalem ze to tylko tak go pokazuje i chetni zamawiaja a kasa jest i tak za ankiete, na szkoleniiu bylem w jakis 10 domach i potem kierowniczka mimowila ze bedzie wyjazd szkoleniowy kolo radomia, ze tam bedzie wyrzywienie nocleg za darmo, heh zgodzilem sie bo za darmo moge zwiedzic kawalek swita, po przyjezdzie na miejsce bylo fajnie , fajne osoby nawet mietek duda byl spoko,, i tam wlasnie sie dowiedzialem ze kase bede mial nie za ankiety tylko za zebrane zamowienia, pomyslaem sobie ze sprobuje i bedzie mi sie udawalo,, ale sie pomylilem ,, zbieralem zamowienia uczciwie od tych osob ktore bylty zainteresowane, na tym tygodniowym wyjezdzie nawet mi zle nie szlo stopniowo poprawialem wyniki w ilosci zamowien ale nadal bylem gorszy od innych ankieterow, myslalem ze to dlatego ze oni maja wieksze doswiadczenie i mialem nadzieje ze z ubiegiem dni ja tez bede zbieral po 10 zamowien dziennie, niestety, po powrocie z wyjazdu na swoim terenie nie szlo mi rewelacyjnie,szlo mi gorzej niz w pierwszy tydzien na wyjezdzie, po tygodniu pracy na swoim terenie w okolicach mojego miejsca zmieszkania byl kolejny wyjazd i tam mi na poczatku szkol przecietnie a potem sie zaczelo, zbieralem po 0 zamowien, na tym drugim wyjezdzie byl piotr wrobel, mieczyslaw duda zaczol mneina tym wyjezdzie wkuerzac,, nie byl juz taki jak na poprzednim wyjezdzie, na mitingach nas ochrzaniał za to ze nie potrafimy zebrac glupich 5 zamoiwn dziennie gdy on kiedys robil po 20 zamoien dziennie, zastanawialem sie jak on to robi, po trzech tygodniach pracy zrezygnowalem z tej pracy, i teraz czytajac te wypowiedzi na forum wiem jak ci inni zdobywali tak duzo zamowien i wiem tez czemu tak malo zarobilem,, osoby tam pracujace byly fajne ,, fajni koledzy i kolezanki ale kierownicy ktorzy w taki sposob sobei zyja na nasz koszt to przesada zeby sonoe czyjes zamowienia przepisywac na siebie i potem mowic ze zamowienie zostalo ne zrealizowane, dziwne mi sie to wydalo ze uslyszalem ze kilka moich zamowien nie zostalo zrealizowanych , zdziwilo mnie to bardzo bo w koncu zbieralem zamowinnia tylko od osob zainteresowanych,teraz wiem ze kierownicy to oszusci bo nie wierze w to ze oni potrafia zdobywac tyle zamowien a inni nie ,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
duda sprzedawał 20 zamówień. ha ha ha kiedy ? kiedyś widziałem Miecia Dude w akcji na Śląsku. ledwo wymusił 1 zamówienie za cały dzień. A nawet tego jednego zamówienia nie dało się zrealizować. A w mieście to ani jedno zamówienie nie jest wstanie zebrać. A niech ktoś opowie jak Miecio Duda realizuje zamówienia. jedzie po dziadkach jak po burych psach. Az przykro patrzec Taki jego sposób na realizację. Zjebac klienta, postraszyć i tak długo męczyć aż kasa znajdzie się w kieszeni. No i oczywiście tak aby sprzedaż odbywala się bez rachunku, byle oszukać, zarobić, i podatku i Vatu nie płacić. US nie da rady tego sprawdzić bo sprzedaż odbywa się po wsiach, a odbiorcami są ludzie bez wykształcenia ci do US nie daniosa, bo nie widzą jak. I tak podatku na setki tysięcy nikt nie płaci, kasa do kieszeni wpada, ochlapy akwizytorom się wyplaci i jest ok. Zapytajcie się ile podatku płaci firma CBR Bionet? 11 % tego co powinni. jak się kiedyś ktoś im zabierze do dupy to skończą w kryminale a wszyscy tzw kierownicy razem z nimi. Wróbel zawsze może powiedzieć :" ja nic nie wiem o procederze swoich ludzi. to ich należy zamykać. ją ich uczę uczciwości. nie pozwalam zatajac dochodów". A przecież wystarczyłoby jednego dnia wejść do każdego biura CBR Bionet w całym kraju i już są goście utopieni. Panika, i ktoś się wygada i zaczną sypać. wystarczy zabezpieczyć dokumentacje, Umowy zlecenia, byłych pracowników przesłuchać, jeżeli kontrole przeprowadzi się o 8:00 to i z ankieterow warto przesuchac. oni jeszcze nie są wyszkoleni co mają mówić jak przyjdzie kontrola, lub policja. później to wszyscy idą na łowy w teren więc nic się nie da zrobić. Jedną kontrolą, jeden dzień i Państwo odzyska kilka milionów niezapłaconego podatku! Będzie na emerytury !!! Wróbel teraz to wielki kierownik a w głowie orzeszek. Żałosny plant co za nic ma ludzkie uczucia. A Duda niech opowie jak znęcał się nad żoną. to psychopata, znaczeniec. A pysk to ma niewyparzony. Kawał hama.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Opowieści o mitycznych umiejętnościach Mieczysława Dudy są wyssane z palca jak całą chlubna historia CBR Bionet a wcześniej BAG Medik. Nie wierzcie opowieściom Dudy na mityngach podczas zjazdow. Bzdury człowiek opowiada, że aż w uszach szczycie. Ten co wierzy w to co usłyszy z jego ust to bezmozgowiec, którym można manipulować jak dzieckiem. Jeżeli jesteś choć trochę rozumny zajmij się czymś innyn.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witamy firme ... ...
Ostatnio edytowany 22 września 2010 r. o 16:28
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziewczyny, znalazłam coś na celulit!!! Jacek Siki czy ora Jakiś czas temu chodziłam w Krakowie na masaże na materacu FIT N17. Były płatne ale czemu nie spróbować. Ale w końcu kupiłam ten materac i od 8 miesięcy regularnie używam go w domu. Masuję dekolt i brzuch. I szok! Skóra wygląda zupełnie inaczej niż wyglądała. Jest jędrna i napięta. A celulit na brzuchu zupełnie niewidoczny. REWALACJA. Poszukajcie go sobie w necie. nazywa sie to FIT N17. Cena około 500 zł albo cos koło tego. Masaż jest przyjemny . Ale mam pytanie. Czy ktoś z was masował tym urządzeniem nogi? Mam trochę żylaków i boje się go używać. Pisałam do producenta i otrzymałam odpowiedź, że masaż Fit N17 nie ma wskazania do masażu żylaków. Ale wolę sie upewnić? E.L." Próbujesz mi wmówić, że jestem głupia i nie widzę co się dzieje z moimi nogami? Więc Ci napiszę. Od lat mam problemy z nogami. Odwiedziłam już chyba wszystkich specjalistów . I nic! A od kiedy pani rehabilitantka pokazała mi ten materac i zrobiła kilka zabiegów to nie mogłam wyjść z podziwu. Opuchlizna mi zeszła i to po dwóch dniach!!! Zabiegi odbywały sie w przychodni w Krakowie . Na zabiegach byłam z sąsiadkami. I one też kupiły sobie ten sprzęt. Ale o nich napisze Ci dalej. W walce z opuchlizna i żylakami odwiedziłam również kilku masażystów, również takich od masażu tajskiego. I co? I nic. Byłam biedniejsza o jakieś 600 zł a opuchlizna została na tym samym miejscu. A co się cierpiałam to moje. Kiedy mój lekarz zobaczył co sie dzieje z moimi nogami po masażu na FIT N17 to tylko podrapał się po głowie i poprosił mnie o to abym im przyniosła pokazać ten materac. To i tak zrobiłam. I dobrze, że wazy tylko 2 kg. Bo większego bym nie uniosła smile.gif . Zostawiłam w klinice mój FIT n17 a kiedy po niego wróciłam po trzech dniach to okazało się, że klinika sama kupiła kilka sztuk materaca I co ty na to? Może te maty, które posiadasz to właśnie jakieś " tajskie" wynalazki, których pełno po marketach? To i dla tego nie działają. A może boisz sie mechanicznej konkurencji, co? Ja nie mam zamiaru reklamować żadnego sprzętu masującego, ale wiem swoje i widzę codziennie swoje nogi. I dlatego mogę śmiało napisać: Materac FIT n17 pomógł mi w opuchliznach nóg, z którymi ani lekarze ani tzw. masażyści nie mogli sobie poradzić. I co ty na to? Mało tego. Jedna sąsiadka kupiła sobie materac Enabio na problemy z barkiem. Kiedyś miała wypadek i do tego czasu ma wieczne problemy z drętwieniem prawej ręki. Właściwie to miała problemy bo od kiedy masuje się na tym materacu to problemy jak ręka odjąć. I co ty na to? Owszem, masaże ręczne jej pomagały bardzo, nawet tajskie ale to wydatek rzędu 60 zł za 40 minut masażu. No wybacz, ale niewielu na to stać. Przy jej chorobie wystarczy masaż FIT n17. Zużycie prądu to 4,5W , a więc niewiele więcej niż 5 groszy na godzinę. Widzisz oszczędności? Ciekawe ile kosztuje jeden masaż u Ciebie? Podziel sie ta informacją smile.gif Nie chcę się z tobą kłócić, bo pewno jesteś dobry w tym co robisz, ale wiem co sie dzieje z moimi nogami i co było wcześniej. Ja jestem zadowolona i polecam wszystkim. Znalazłam na forach jak robić zabiegi na cellulit to pewno kiedyś napisze o swoich doświadczeniach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziewczyny, znalazłam coś na celulit!!! Jakiś czas temu chodziłam w Krakowie na masaże na materacu FIT N17. Były płatne ale czemu nie spróbować. Ale w końcu kupiłam ten materac i od 8 miesięcy regularnie używam go w domu. Masuję dekolt i brzuch. I szok! Skóra wygląda zupełnie inaczej niż wyglądała. Jest jędrna i napięta. A celulit na brzuchu zupełnie niewidoczny. REWALACJA. Poszukajcie go sobie w necie. nazywa sie to FIT N17. Cena około 500 zł albo cos koło tego. Masaż jest przyjemny . Ale mam pytanie. Czy ktoś z was masował tym urządzeniem nogi? Mam trochę żylaków i boje się go używać. Pisałam do producenta i otrzymałam odpowiedź, że masaż Fit N17 nie ma wskazania do masażu żylaków. Ale wolę sie upewnić? E.L." Próbujesz mi wmówić, że jestem głupia i nie widzę co się dzieje z moimi nogami? Więc Ci napiszę. Od lat mam problemy z nogami. Odwiedziłam już chyba wszystkich specjalistów . I nic! A od kiedy pani rehabilitantka pokazała mi ten materac i zrobiła kilka zabiegów to nie mogłam wyjść z podziwu. Opuchlizna mi zeszła i to po dwóch dniach!!! Zabiegi odbywały sie w przychodni w Krakowie . Na zabiegach byłam z sąsiadkami. I one też kupiły sobie ten sprzęt. Ale o nich napisze Ci dalej. W walce z opuchlizna i żylakami odwiedziłam również kilku masażystów, również takich od masażu tajskiego. I co? I nic. Byłam biedniejsza o jakieś 600 zł a opuchlizna została na tym samym miejscu. A co się cierpiałam to moje. Kiedy mój lekarz zobaczył co sie dzieje z moimi nogami po masażu na FIT N17 to tylko podrapał się po głowie i poprosił mnie o to abym im przyniosła pokazać ten materac. To i tak zrobiłam. I dobrze, że wazy tylko 2 kg. Bo większego bym nie uniosła smile.gif . Zostawiłam w klinice mój FIT n17 a kiedy po niego wróciłam po trzech dniach to okazało się, że klinika sama kupiła kilka sztuk materaca I co ty na to? Może te maty, które posiadasz to właśnie jakieś " tajskie" wynalazki, których pełno po marketach? To i dla tego nie działają. A może boisz sie mechanicznej konkurencji, co? Ja nie mam zamiaru reklamować żadnego sprzętu masującego, ale wiem swoje i widzę codziennie swoje nogi. I dlatego mogę śmiało napisać: Materac FIT n17 pomógł mi w opuchliznach nóg, z którymi ani lekarze ani tzw. masażyści nie mogli sobie poradzić. I co ty na to? Mało tego. Jedna sąsiadka kupiła sobie materac Enabio na problemy z barkiem. Kiedyś miała wypadek i do tego czasu ma wieczne problemy z drętwieniem prawej ręki. Właściwie to miała problemy bo od kiedy masuje się na tym materacu to problemy jak ręka odjąć. I co ty na to? Owszem, masaże ręczne jej pomagały bardzo, nawet tajskie ale to wydatek rzędu 60 zł za 40 minut masażu. No wybacz, ale niewielu na to stać. Przy jej chorobie wystarczy masaż FIT n17. Zużycie prądu to 4,5W , a więc niewiele więcej niż 5 groszy na godzinę. Widzisz oszczędności? Ciekawe ile kosztuje jeden masaż u Ciebie? Podziel sie ta informacją smile.gif Nie chcę się z tobą kłócić, bo pewno jesteś dobry w tym co robisz, ale wiem co sie dzieje z moimi nogami i co było wcześniej. Ja jestem zadowolona i polecam wszystkim. Znalazłam na forach jak robić zabiegi na cellulit to pewno kiedyś napisze o swoich doświadczeniach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kochani. mam w domu materac do masażu FIT N17 z firmy CBR BIONET z Nowego Sącza. Używam go już od roku. Jest świetny. Na moje problemy z nogami i ich opuchlizną nie ma lepszego sprzętu. Od czasu kiedy używam go w domu nogi mi nie puchną prawie wcale. No chyba że w samolocie. Ale i tak ta opuchlizna jest prawie nie widoczna. Dla mnie bomba! Gdzieś wyczytałam, że można go stosować na celullit. Czy ktoś z was nie ma takiego materaca w domu ? A może ktoś używa go do drenaży limfatycznych? jestem ciekawa jakie są rezultaty takiego masażu. zadowolona klientka cytat
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kochani. mam w domu materac do masażu FIT N17 z firmy CBR BIONET z Nowego Sącza. Używam go już od roku. Jest świetny. Na moje problemy z nogami i ich opuchlizną nie ma lepszego sprzętu. Od czasu kiedy używam go w domu nogi mi nie puchną prawie wcale. No chyba że w samolocie. Ale i tak ta opuchlizna jest prawie nie widoczna. Dla mnie bomba! Gdzieś wyczytałam, że można go stosować na celullit. Czy ktoś z was nie ma takiego materaca w domu ? A może ktoś używa go do drenaży limfatycznych? jestem ciekawa jakie są rezultaty takiego masażu. zadowolona klientka cytat
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kochani. mam w domu materac do masażu FIT N17 z firmy CBR BIONET z Nowego Sącza. Używam go już od roku. Jest świetny. Na moje problemy z nogami i ich opuchlizną nie ma lepszego sprzętu. Od czasu kiedy używam go w domu nogi mi nie puchną prawie wcale. No chyba że w samolocie. Ale i tak ta opuchlizna jest prawie nie widoczna. Dla mnie bomba! Gdzieś wyczytałam, że można go stosować na celullit. Czy ktoś z was nie ma takiego materaca w domu ? A może ktoś używa go do drenaży limfatycznych? jestem ciekawa jakie są rezultaty takiego masażu. zadowolona klientka cytat
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
EEEEEEEEEEhhhhhhhhhhhh Wróble, Głody i inne Dudy...... Jestem byłą pracownicą "firmy" CBR Bionet. Pracowałam kilka miesięcy i teraz zastanawiam się dlaczego wytrzymałam tak długo. Z perspektywy czasu patrząc na formę, charakter i opłacalność pracy jaką wykonywałam, ogarnia mnie wstyd. Tyle tylko że wtedy powera dodawały mi właśnie żałosne meetingi. Spotkania te odbywały się codziennie, do znudzenia powtarzaliśmy te same kwestie. Na tzw. wypadach było więcej bajerów bo uczestniczyło w nich całe szefostwo. Najgorszy był Duda i Wróbel. Wmawiali nam że dzięki tej pracy możemy mieć tyle kasy co oni, że spełnimy nasze marzenia, wjeżdżali na ambicję, niekiedy ośmieszali przy wszystkich. O klientach mówili z pogardą, że to śmiecie, Duda raz powiedział, że "....rzygać mi się chce jak myślę o tych respondentach...". Czas pracy był nie określony. Kończyło się wtedy, kiedy łaskaw był przyjechać nasz kierowca (który był jednocześnie "kurierem- dostawcą"). Najgorzej było w zimie i w -20-sto stopniowe mrozy. Ale dobry ankieter nie narzekał, nie mógł się pożalić albo pokazać komuś że źle mu poszło (szef od razu wiedział). Jak skończyliśmy pracę w jakiejś miejscowości to mieliśmy czekać w miejscu, w którym nie będzie nas widać, bo ktoś kto zamówił bubel wcześniej mógł nas zobaczyć i dorwać żeby zrezygnować cha cha cha cha!!!!!! W firmie niektórzy często się czymś szprycowali. Najlepszy był kierowca Tomek, który non stop był na haju, a swoim wyglądem straszył w biały dzień. Przez dragi miał z pewnością zaburzenia zachowania i osobowości. Jego dziewczyna Majka też była nie lepsza. Jak ktoś rezygnował z pracy to zawsze jakoś się go ośmieszało mimo że osoba była nawet ok. Aj szkoda gadać. Zmarnowany czas i tyle. Żyzę szefostwu szybkiego i zasłużonego bankructwa. F.... you!!!!)))))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tu głupia puńsku. Cbr Bionet jest ok!!!!! jak głupi chłop chce kupić taki syn jak Fit to co to grzech że go kupuje. a z tym ukrywaniem to też przesada. stanie na przystanku to nie jakieś ukrywanie. głupia jesteś i tylko psujwsz nasz reputacje. wcale nie pracowała w firmie. za malo faktów .... narusza prasę jak jest Bionet, ile zarabiała, ile brała kasy pod stołem, napisz jaką mialas umowę, a zobaczymy czy jesteś taka dupeczka jak piszesz. Brawo dla wróbla, dobrze piotruś robisz. wykorzystają tych głupców ile sie da. Mityngi są ok. tak właśnie trzeba. papke z mózgu zrobić tym nieudacznikom-akwizytorom. Niech po wsiach biegają i kasę dla nas zarabiają. taki jest porządek świata. głupi robią na mądrzejszych. tak być powinno. na ostatnim zjeździe Miecio dobrze powiedział. Każda głupia ci***, powinna zarabiać na swojego kierownika, laske zrobić kierowcy i sie nie marzyć. trzeba Bionet z tego syfu wyczyścić i to szybko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kakao1125 napisał:
EEEEEEEEEEhhhhhhhhhhhh Wróble, Głody i inne Dudy...... Jestem byłą pracownicą "firmy" CBR Bionet. Pracowałam kilka miesięcy i teraz zastanawiam się dlaczego wytrzymałam tak długo. Z perspektywy czasu patrząc na formę, charakter i opłacalność pracy jaką wykonywałam, ogarnia mnie wstyd. Tyle tylko że wtedy powera dodawały mi właśnie żałosne meetingi. Spotkania te odbywały się codziennie, do znudzenia powtarzaliśmy te same kwestie. Na tzw. wypadach było więcej bajerów bo uczestniczyło w nich całe szefostwo. Najgorszy był Duda i Wróbel. Wmawiali nam że dzięki tej pracy możemy mieć tyle kasy co oni, że spełnimy nasze marzenia, wjeżdżali na ambicję, niekiedy ośmieszali przy wszystkich. O klientach mówili z pogardą, że to śmiecie, Duda raz powiedział, że "....rzygać mi się chce jak myślę o tych respondentach...". Czas pracy był nie określony. Kończyło się wtedy, kiedy łaskaw był przyjechać nasz kierowca (który był jednocześnie "kurierem- dostawcą"). Najgorzej było w zimie i w -20-sto stopniowe mrozy. Ale dobry ankieter nie narzekał, nie mógł się pożalić albo pokazać komuś że źle mu poszło (szef od razu wiedział). Jak skończyliśmy pracę w jakiejś miejscowości to mieliśmy czekać w miejscu, w którym nie będzie nas widać, bo ktoś kto zamówił bubel wcześniej mógł nas zobaczyć i dorwać żeby zrezygnować cha cha cha cha!!!!!! W firmie niektórzy często się czymś szprycowali. Najlepszy był kierowca Tomek, który non stop był na haju, a swoim wyglądem straszył w biały dzień. Przez dragi miał z pewnością zaburzenia zachowania i osobowości. Jego dziewczyna Majka też była nie lepsza. Jak ktoś rezygnował z pracy to zawsze jakoś się go ośmieszało mimo że osoba była nawet ok. Aj szkoda gadać. Zmarnowany czas i tyle. Żyzę szefostwu szybkiego i zasłużonego bankructwa. F.... you!!!!)))))
E cos mi się zdaje że jesteś Bożenka. Puszczalska
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy kto pracował w bionet to złodziej i bandyta. Ten co pracuje w firmie to świetny gość z dużą możliwością zarabiania pieniędzy. Prawda taka, że CBR Bionet szkoli ludzi na złodziei, oszustów żeby mieć kadrę do napychania kieszeni panu Głodowi Dudzie i Wróblowi. A to pazerni, zawsze głodni, nienasyceni, naciągacze. Ludzie UWAGA na Firmę CBR BIONE> ZŁODZIEJE i BANDYCI. NIE DAJCIE SIĘ OSZUKIWAĆ !!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 10 z 27

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...